Z roku na rok coraz częściej w Polsce diagnozuje się choroby nowotworowe. Tylko w 2016 roku leczeniu onkologicznemu poddanych zostało aż 180 tys. osób. Lekarze alarmują, że liczba chorych będzie wzrastać. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że w końcu na swojej drodze zetkniemy się z pacjentem onkologicznym. Spotkania takie rodzą obawy, zwłaszcza jeżeli naszymi rozmówcami są osoby poddane agresywnej chemio- czy radioterapii, po których wyraźnej zmianie ulega wygląd. Co robić w takiej sytuacji, a czego nie?
Po prostu bądź
Rada ta może wydać się nieco przewrotna, ale czasami wystarczy po prostu być z osobą chorą.
W zderzeniu z bardzo trudną sytuacją, jaką jest niepomyślna diagnoza lekarska, część chorych może nie chcieć wcale rozmawiać. Nie oznacza to jednak, że nie potrzebują milczącego, pełnego empatii wsparcia.
Słuchaj i mów
Druga grupa chorych może mieć potrzebę „wygadania się”, czyli omówienia swojej trudnej sytuacji.
W takim momencie najlepiej usiąść i słuchać, pozwalając rozmówcy na wyrzucenie z siebie złych emocji, których kumulacja może tylko negatywnie wpłynąć na jego samopoczucie. Jeżeli odczuwasz obawy bądź stres, nie ukrywaj tego, tylko o tym opowiedz.
Postaw na szczerość
Nie udawaj, że jesteś silniejszy/-a niż jest w rzeczywistości. Chory nie traci zdolności racjonalnego myślenia i doskonale widzi, gdy ktoś udaje.
Jeżeli boisz się rozmawiać na temat choroby, bądź martwisz się zdrowiem chorego na raka, po prostu to powiedz. Twój rozmówca doceni szczerość.
Nie wchodź w rolę znawcy
Bardzo ważną zasadą jest, aby nie wchodzić w rolę chorego i nie przekonywać go, że „wiem, jak się czujesz”, a już tym bardziej nie pozować na znawcę tematu, mówiąc „na pewno będzie dobrze”.
Choroba nowotworowa jest nieprzewidywalna i często nawet lekarze nie są w stanie powiedzieć, co będzie dalej. Mimo szczerych zamiarów Twoje słowa mogą zostać źle odebrane. Lepiej zapytać „jak się czujesz?” i powiedzieć „nie wiem, jak będzie, ale masz moje wsparcie”.
Chcesz pomóc? Zapytaj
W obawie przed litością ze strony osób zdrowych, chorym bardzo trudno jest prosić o cokolwiek.
Gdy jednak otrzymują propozycję wsparcia, która odpowiada ich realnych potrzebom, zazwyczaj ją przyjmują. Jeżeli więc nie wiesz, czy wypada zaproponować swoją pomoc, rozmowę czy obecność, po prostu szczerze i wprost zapytaj „jak Ci pomóc?”.
Nie wyręczaj chorego
Chociaż choroba oraz terapia wyniszczają organizm pacjenta, pamiętaj, że chciałby on żyć jak najbardziej normalnie.
O ile to możliwe, wspieraj go w codziennych czynnościach, ale zawsze pytaj, czy tego potrzebuje.
Nie pouczaj
Najgorsze, co można powiedzieć, to „gdybym był/była na twoim miejscu…”. Takie zdanie działa na chorych jak płachta na byka.
Zamiast więc dawać rady, najlepiej zastanów się, czy chciałbyś/-abyś słuchać takich rad, gdyby to Ciebie dotyczyła choroba.
Pocieszaj mądrze
Osoba chora, która usłyszy „wcale nie widać, że jesteś chory/-a”, może odebrać Twoje słowa jako umniejszanie wagi jej problemu czy kwestionowanie faktu, jakim jest choroba.
Jeżeli nowotwór w widoczny sposób odbija się na wyglądzie twojego rozmówcy, możesz po prostu to przemilczeć.
Zrozum złość
Osoby borykające się z chorobą nowotworową mogą nie umieć radzić sobie z naturalną w ich sytuacji złością, bezradnością oraz frustracją.
Może zdarzyć się, że uczucia te zostaną na Ciebie przelane np. podczas kłótni. Zrozum, że emocje te nie są skierowane do Ciebie i nie ty jesteś ich źródłem.
Znajdź inny temat
To na nowotworze skupia się niemal cale życie chorego, dlatego podczas rozmowy staraj się poruszać także tematy neutralne i zachowuj się wobec niego tak, jak zazwyczaj.
Możesz również się go radzić w kwestiach, które są jego mocną stroną. Jeżeli taki styl rozmowy nie będzie mu odpowiadać, na pewno szybko to wyczujesz.