W Polsce oraz w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej transmężczyzn (biologicznych kobiet zmieniających płeć na męską) jest 4-7 razy więcej niż transkobiet (biologicznych mężczyzn zmieniających płeć na żeńską), dodatkowo w społeczeństwie funkcjonują osoby ze stwierdzonym zespołem dezaprobaty płci.
Niezbędna diagnoza
Zdiagnozowanie zaburzeń tożsamości płciowej jest procesem długotrwałym i wymagającym licznych konsultacji lekarskich, m.in. internistycznych, endokrynologicznych, psychiatrycznych i psychologicznych, a także chirurgicznych. Jest to jednak konieczne, by uzyskać pewność, że poczucie przynależności do drugiej płci jest trwałe.
Dopiero na tej podstawie można postawić diagnozę transseksualizmu, która uprawnia do legalnego przeprowadzenia terapii hormonalnej oraz operacyjnej korekcji genitaliów. Jak wygląda taki zabieg chirurgiczny u transkobiet? Z czego formuje się żeńskie narządy u biologicznych mężczyzn? Czy po operacji dawny penis przypomina kobiecą waginę?
Operacja krok po kroku
Operacja zmiany płci, czyli SRS (ang. sex reassignment surgery), u transkobiet polega na uformowaniu genitaliów przypominających kobiece z męskiego penisa. Najpierw chirurg usuwa jądra, prawie całe nasieniowody, a także ciało gąbczaste oraz mosznę. Nie wycina natomiast gruczołu prostaty, który odpowiedzialny jest m.in. za skuteczne trzymanie moczu.
Kolejnym krokiem jest stworzenie łechtaczki z czubka penisa wraz z jego naturalnym unerwieniem. Dzięki temu możliwe będzie odczuwanie przyjemności, a nawet orgazmu łechtaczkowego podczas stosunku. Na końcu lekarz ze skóry napletka oraz moszny tworzy pochwę, która zostaje przyszyta do otrzewnej. Po zabiegu konieczna jest długa rekonwalescencja oraz noszenie w waginie specjalnego balonika, dzięki któremu nie będzie ona zarastać.
Czy widać różnicę?
Jak przekonują seksuologowie oraz osoby, które przeszły operację zmiany płci z męskiej na żeńską, w bardzo wielu przypadkach wygląd stworzonej przez chirurga waginy nie różni się zbytnio od tej naturalnej. Wyczuwalne są jednak różnice podczas zbliżenia – uformowana pochwa jest mniej elastyczna, płytsza oraz węższa niż u biologicznej kobiety.
W większości przypadków w momencie podniecenia dochodzi do wydzielania płynu pochwowego z gruczołów opuszkowo-cewkowych. Tylko u 1/3 osób po korekcji genitaliów z męskich na żeńskie może być konieczne stosowanie lubrykantów do nawilżenia pochwy w czasie stosunku. Nie wpływa to jednak negatywnie na odczuwanie satysfakcji seksualnej. Transkobieta po zabiegu SRS, dzięki stworzonej z żołędzi penisa łechtaczce, przeżywa orgazm łechtaczkowy. Według statystyk, nawet 80 proc. osób po tego typu zabiegu stwierdza poprawę w zakresie seksualności w porównaniu do czasu sprzed operacji, co wynika z wydłużenia i zintensyfikowania odczuwania przyjemności.